Żywność convenience, czyli co liczy się dla współczesnego konsumenta

KATEGORIA: Branding

Łatwe otwieranie, zamykanie i przenoszenie, bezproblemowa obsługa. Do tego duża wygoda użytkowania i możliwość zaoszczędzenia sporej ilości czasu. O czym mowa? Nie, nie o najnowszym modelu iPhone’a. Chodzi o… ,,convenience food”, czyli wygodną żywność. Mobilne jedzenie, które łatwo spożyć na przerwie w pracy, poręcznie opakowany zestaw artykułów, z których można szybko przygotować posiłek – wszystko to odpowiada na główną potrzebę współczesnego konsumenta, którą jest wygoda.

Trend wynikający z potrzeb

Ponad 60% Polaków mieszka w miastach. Większość z nich prowadzi intensywny tryb życia i nie wyobraża sobie samodzielnego przygotowywania kilku posiłków każdego dnia. Stąd szukanie zamienników dla czasochłonnego gotowania. Według raportu Fruit Logistica Trend z 2019 r. coraz chętniej i częściej jadamy poza domem. Nie rozwiązuje to jednak problemu deficytu czasowego w zakresie przyrządzania posiłków – wizyta w restauracji również wymaga zapasu czasu, a dodatkowo… potrafi w dużym stopniu nadwyrężyć budżet. Z kolei jedzenie na mieście taniej, z krótkim czasem oczekiwania na posiłek, często staje się równoznaczne z odwiedzeniem fast foodu…

Stąd popularność żywności spełniającej kryteria takie jak wygoda, szybkość i bezpieczeństwo użytkowania. W trend ten wpisują się zarówno produkty przeznaczone do bezpośredniego spożycia, jak i te, które są przeznaczone do samodzielnego, ale szybkiego przygotowania.

Zabiegani, ale fit

Convenience food to nie nowość, nie ma jednak wątpliwości, że trend ten ewoluuje. Największy rozkwit produkcji żywności wygodnej przypada na okres I wojny światowej, kiedy to masowo rozpoczęto produkcję konserw. Z czasem rynek rozwinął się z jednej strony o sektor żywności mrożonej, z drugiej – o sektor zróżnicowanych produktów łatwych do przygotowania i jednocześnie o długim terminie ważności.

Dlaczego mówimy o ewolucji? Dawne produkty typu convienience nie odpowiadają konsumentowi, który co prawda jest zabiegany, ale jednocześnie chce być fit. Posiada on dużą świadomość wpływu żywności na zdrowie i choć nie ma czasu na gotowanie od podstaw 5 zbilansowanych posiłków, nie chce rezygnować z pełnowartościowego jedzenia.

Ważny jest jeszcze jeden aspekt: dla współczesnego konsumenta (w szczególności młodego) produkt = przeżycie, doznanie. Wygodne w spożyciu, jednoporcjowe posiłki to możliwość łatwego próbowania nowych smaków. Taka forma żywności (łatwej do zabrania ze sobą, przechowywania i sprawnego przygotowania) sprzyja również dzieleniu się doświadczeniami, np. w mediach społecznościowych.

Co dla obecnego konsumenta oznacza wygoda?

W jakim kierunku będzie zmierzać oferta produktowa sklepów, które chcą oferować swoim klientom wygodę i zdrowie w postaci ,,convenience food”? Zgodnie z tym trendem na sklepowych półkach powinny się znaleźć:

  • jednoporcjowe posiłki i przekąski, przeznaczone do ,,zjedzenia na raz” bezpośrednio z opakowania;
  • artykuły w opakowaniach łatwych i bezpiecznych do przenoszenia (o niskiej gramaturze, poręcznym kształcie);
  • gotowe posiłki o jednocześnie niskim stopniu przetworzenia oraz krótkim czasie przygotowania do spożycia (typu: do odgrzania w dwie minuty);
  • łatwe do przyrządzania odmiany warzyw i owoców, np. brokuły BIMI, które można spożywać w całości, wraz z łodygami;
  • warzywa i owoce przygotowane do użycia w kuchni – już obrane i pokrojone;

  • modułowe zestawy produktów, dobrane tak, aby ułatwić zakupy z myślą o konkretnym posiłku – np. kompozycje warzyw potrzebnych do stworzenia zupy, sałatki etc.
  • wyeksponowane produkty lokalne i sezonowe, ułatwiające konsumentom szybki wybór tych artykułów, które wyróżniają się wysokimi wartościami odżywczymi;
  • produkty porcjowane – starty już ser, podzielone na kotlety mięso.

Obecną odsłonę trendu convienience food można podsumować prosto: maksimum jakości ze strony producenta, minimum wysiłku ze strony konsumenta. Jak pogodzić te obszary? Na to pytanie musi odpowiedzieć sobie każda marka spożywcza, której zależy na wpisaniu się w aktualne potrzeby swoich klientów.

Zobacz następny wpis Budowanie marki poprzez opinie i rekomendacje, czyli o influencerach i nie tylko