Tinder – 5 świetnych kampanii o miłości… do jedzenia

KATEGORIA: Branding

Tylko w 2019 roku aplikacja Tinder została pobrana ponad 78 mln razy. Nic zatem dziwnego, że na Tinderze przeprowadzane są akcje marketingowe. Wszystko, co związane z emocjami i miłością dobrze się sprzedaje – nawet, jeśli miałaby to być miłość… do jedzenia.

Randka? Przy pizzy!

Gdzie najczęściej idziemy na randkę? Do restauracji! Z okazji Walentynek pizza Domino’s przygotowała kampanię na Tinderze, która pozwoliła singlom skorzystać z atrakcyjnych promocji.

Strona profilu marki pojawiała się na Tinderze w wersji zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet (stworzono 3 różne kreacje). Każdy, kto przesunął profil Domino w prawo (czyli dał ,,matcha”) mógł wygrać ,,gorącą randkę z Domino’s” w postaci atrakcyjnych rabatów i okazji.

Na tym nie skończyły się działania Domino’s na Tinderze. Marka jako pierwsza uruchomiła tinderowego chat bota. Działa on w nietypowy sposób. Każdemu zainteresowanemu przesyła na czacie teksty, które mogą pomóc w skutecznym podrywie, np.: Pizza-ja chce pizzę-Ciebie. Umówmy się na randkę – to może być miłość od pierwszego kawałka!

Źrodło: www.thesun.co.uk

Słodkie dopasowanie

Jak dotrzeć ze słodkościami do młodych kobiet? Wystarczy obiecać im, że smaczne ciasteczko poprawi im humor lepiej niż jakikolwiek mężczyzna! Właśnie taką obietnicę złożył potencjalnym klientkom sklep z wyrobami cukierniczymi Carrousel. W ramach kampanii na Tinderze powstał profil randkowy… smacznego makaronika.

Ze względu na to, że Tinder to aplikacja w dużej mierze bazująca na bieżącej lokalizacji, podczas kampanii identyfikowano te kobiety, które znajdowały się najbliżej sklepu. Wysyłano im (o ile dały ,,matcha” makaronikowi) bezpośrednie zaproszenie do skosztowania słodkości.

Jalapeno szuka burgera

W nietypowy sposób Tindera wykorzystał McDonald. Sieć fast foodów przygotowała kampanię, w ramach której przybliża użytkownikom aplikacji… składniki swoich burgerów. Profile „Spicy Jalapeno” i „Lonesome Pineapple” opatrzone są nie tylko zdjęciami, ale także zalotnymi opisami. Można się z nich dowiedzieć m.in. to, że plasterek ananasa ,,szuka właściwej bułki, która pomoże mu poczuć się w pełni kompletnie”.

Źrodło: i.dailymail.co.uk

Dziki Indyk i Dzika Indyczka

Jeszcze inny sposób na nawiązanie interakcji na Tinderze znalazł producent bourbona Wild Turkey. Marka stworzyła dwa ,,randkowe” profile: Dzikiego Indyka i Dzikiej Indyczki. Pracownicy agencji reklamowej, odpowiedzialni za akcję, zachęcali użytkowników aplikacji do pokazywania ,,dzikiej strony swojej natury” na zdjęciach profilowych. Autorzy najciekawszych zdjęć otrzymywali upominki od Wild Turkey. W ten sposób została przeprowadzona ciekawa kampania wizerunkowa, pozwalająca zwiększyć rozpoznawalność marki. Najlepiej zareagowały na nią kobiety, chętnie wchodzące w interakcje z Dzikim Indykiem.

Źródło: nowymarketing.pl

Tinder wymusza na marketerach nieszablonowość połączoną z prostotą. Pomysły i kreacje, w których użytkownik aplikacji zakochuje się od pierwszego wejrzenia, muszą iść w parze ze zrozumiałym i szybkim do realizacji mechanizmem. Może dlatego Tinder potrafi być aż tak skuteczny i zaczyna służyć nie tylko markom bezpośrednio związanym z ,,tematyką randkową”.

Porozmawiajmy!

Chcesz, żebyśmy zaproponowali i wdrożyli działania, które pomogą Ci osiągnąć cele biznesowe i wizerunkowe? Skontaktuj się z nami!

brief@mdigroup.pl

tel. 533 353 939

zadzwoń lub napisz

 

Zobacz następny wpis 4 trendy marketingowe, które działają w branży alkoholowej